Tegoż samego urodzinowego dnia zdmuchując świeczkę wypowiedziałam życzenie, które spełniło się nieco szybciej niż się spodziewałam, bo po 9 miesiącach (fakt, daty nie określiłam kiedy to życzenie ma się spełnić) :)
Zatem nie pojeździłam sobie za wiele, a jednak wiele.
Śmigałam niczym nieograniczona, wolna i szalona. Do nocy przesiadywałam w cudownych miejscach Poznania, odwiedzałam znajomych... wsiadałam i jechałam, gdzie tylko mi się chciało.
...
I tak trzy lata później wraca do mnie.
Ale mój świat wygląda już zupełnie inaczej.
CDN, bo teraz "idę na rower"
rower love
Piękne! A jakie użyteczne
OdpowiedzUsuń