poniedziałek, 30 marca 2015

Na fotelu siedzi...

Siedzę sobie w fotelu, popijam herbatkę i wzdycham.
Ah, co to będzie?!
Co to będzie, co to będzie? Ah!

W kwietniu rusza mój nowy, najważniejszy jak dotąd projekt (zaraz po projektach "Jestem mamą") "Mama wraca do pracy"! Projekt będzie w kilku odsłonach... oto jedne z nich...
"Mama porzuca maszynę do szycia"
"Mama nie będzie miała czasu już na nic"

Został tydzień, w którym to zamierzam uszyć milion rzeczy, no a na pewno to:
- dwie tuniki
- dwie marynarki
- dres i bluza
- dwie czapki
- dwie bluzy

Póki co wykroiłam czapkę i okazało się, że zabrakło ściągacza... jest pół. Jutro śmigam prędko do sklepu.
No i zamiast wycinać... piję sobie smaczną herbatę. Ah!

A tu znajdziecie moje ostatnie prace - jeśli zaglądacie na FB (ooo tu) to jesteście na bieżąco, a jak nie to czym prędzej nadrabiam zaległość

Pozdrawiam Was serdecznie!







A tu wspomnienie niedzielnego poranka i najlepszy syn w hamaku






2 komentarze:

  1. Jak mama wraca do pracy, to w domu jest zawsze rewolucja :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby zakończyła się rodzinnym zwycięstwem :)

      Usuń