czwartek, 25 grudnia 2014

Luzikowe święta

Lubię ten świąteczny czas. Za to, że jesteśmy wszyscy razem, za lampki na choince, za magiczny klimat w domu, za zapach pieczonych ciast i za odwiedziny przyjaciół, na ktore czekam bardziej niż na gwiazdkowe prezenty (chociaż w tym roku mój Gwiazdor przeszedł samego siebie).

Czas na chwilę się zatrzymał. Siedzimy przy świątecznej kawie, w tle kolędnicy podśpiewują, dobre jedzenie i dobre humory.
Chwilo trwaj!

A ja mam jeszcze dla Was kilka zdjęć ze świątecznej sesji Antosi, Gustawa, Łucji i Maxa. To już trzecie nasze wspólne święta i pierwsze Tosianny w gronie dzieciaków luzaków.












8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję! I pomyśleć, że była robiona w pośpiechu i z dużą improwizacją :)

      Usuń
  2. Boskie fotki!!! Uwielbiam taki chaos - mnóstwo radości. Antosia w pudle rządzi :D
    Uściski poświąteczne :)
    ps. czapka spisuje się w mrozy:) reakcja mamy: a to są wąsy?? ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antośka niemożliwa, bawiła się przednio w tym kartonie :)
      Cieszę się, że wąsiaki się spisują i pamiętaj, jak zachcesz pompon to ci zrobię!

      Do zobaczenia na noworocznej kawie!

      Usuń
  3. jakie urocze aniołki i reniferki pojawiły się na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzielnie znoszą fanaberie matek :) zobaczymy za rok jak nam pójdzie :)

      Usuń
  4. Ostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba,miny świetne,a z kartonika tylko główka wystaje i paluszki. Urocze:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, córeczka doskonale odnalazła się w ekipie :) Jeszcze do niedawna wszystkie zasiadały co święta w takich kartonikach, w tym roku już nie dało rady je tam wsadzić <3
      Pozdrawiam!

      Usuń